Telewizja stanowi jedno z największych osiągnięć cywilizacyjnych XX wieku. Bardziej dostępna niż Internet, zdecydowanie popularniejsza niż prasa, jest głównym źródłem informacji o otaczającym nas świecie. Korzystamy z niej chętnie i bardzo często, i to od najmłodszych lat naszego życia. Czy zatem możemy uznać telewizję za przyjaciela, który umila nam czas, dostarczając jednocześnie cennych wiadomości? Czy może jest to swego rodzaju złodziej czasu podstępnie okradający na z bezpowrotnie przemijających godzin?
Zdecydowana większość z nas uważa, że telewizja stała się w dzisiejszych czasach bożyszczem, który codziennie przyciąga przed szklany ekran rzesze ludzi na całym świecie. To medialne bóstwo techniki dzień po dniu zabiera nam wiele cennych minut i godzin, i dlatego śmiało możemy nazwać telewizję złodziejem czasu.
Pierwszym argumentem potwierdzającym moja tezę są alarmujące dane statystyczne. Podają one, że przeciętny Polak spędza przed telewizorem cztery godziny dzienne, a w niedziele i święta blisko dwie godziny dłużej. Jeżeli zsumować liczbę godzin poświęconych na oglądanie telewizji w ciągu całego życia, to otrzymamy wynik 12 lat! Suma ta dobitnie dowodzi, jak łatwo ulegamy przekazom płynącym z odbiornika telewizyjnego i tracąc rachubę czasu, trwonimy bezpowrotnie cenne chwile życia.
Kolejnym argumentem potwierdzającym fakt okradania człowieka czasu przez telewizję może być wpływ tego medium na rozwój młodych ludzi. Zbyt częste, niekontrolowane korzystanie z proponowanych przez telewizję programów, bierne chłonięcie obrazów płynących z ekranów sprawia, że człowiek stopuje rozwój własnej wyobraźni i języka. Telewizja nie zastąpi bowiem wartości płynących ze słowa pisanego, które zmusza człowieka do wykreowania w umyśle opisanego świata, poszarza zasób słownictwa i utrwala pisownię trudnych wyrazów.
Jeszcze jednym argumentem świadczącym o słuszności przyjętej tezy jest wpływ telewizji na zdrowie człowieka i jego psychikę. Kilku godzinne przesiadywanie przed telewizorem, niejednokrotnie wpływa na nasz wzrok i utrwala niewłaściwa postawę. Natomiast nagminna emisja filmów, w których dochodzi do różnych form przemocy, staje się główną przyczyną wzrastania w społeczeństwie zachowań agresywnych, jako efekt powielania zapamiętywanych obrazów.
Nieliczni oponenci wysuwający pogląd, że telewizja jest raczej przyjacielem niż wrogiem człowieka, zwracają uwagę na różnorodność oraz atrakcyjność emitowanych przez nią programów edukacyjnych i informacyjnych. Poszerzają one naszą wiedzę na temat przeszłości świata, przyrody czy pozwalają wyrobić stanowisko wobec bieżących wydarzeń politycznych. Przeciwnicy podkreślają również znaczenie telewizji jako swego rodzaju środka terapeutycznego, który pozwala na zapomnienie o stresach dnia codziennego, uwolnienie się od zmartwień i przyjemne spędzenie czasu wolnego.
Dane statystyczne oraz osobiste spostrzeżenia dotyczące częstotliwości włączania odbiorników telewizyjnych zmuszają nas do przyznania, że oglądanie telewizji stało się w dzisiejszych czasach nałogiem, a zatem wysuwane korzyści mają wartość drugorzędną.Niewątpliwie zbyt częste oglądanie telewizji wypacza naszą psychikę, niszczy zdrowie, ale przede wszystkim okrada nas z jakże cennego i tak szybko upływającego czasu.
Z góry przepraszam za literówki i błędy gramatyczne