Jak co tydzień poszłam z moją koleżanką Kasią na zajęcia kick-boxingu. W szatni przygotowałysmy sie do zajęć. Zmierzając korytarzem, zdziwiłyśmy sie, że jesteśmy same. Sala, w której odbywały się treningi również była pusta. W pomieszczeniu obok usłyszałysmy jakieś głosy. Poszłyśmy tam, ale kiedy zobaczyłyśmy przez lekko otwarte drzwi, co sie tam dzieje, nie weszłyśmy do środka. Obserwowałyśmy wszystko dokładnie. To byli dwaj młodzi mężczyźni. Jeden z nich ewidentnie groził koledze. Poczułam, że strach rozszerzył mi źrenice. Złapałam Kasię za rękę i pociągnęłam, wskazując jej kierunek wyjścia. Ona jednak nieustępliwie stała i obserwowała kłótnię. Nagle jeden z mężczyzn rzucił się na drugiego! Popłynęła krew. Obleciał mnie blady strach. Poczułam, że zwilgotniały mi ręce. W pewnym momencie morderca spojrzał się na nas i zaczął biec w naszym kierunku. Zaczęłysmy uciekać. Biegnąc, potknęłam się o stojący obok kubeł na śmieci. Chciałam szybko wstać i biec dalej za Kasią, ale poczułam, że ktoś trzyma mnie za nogę. Obejrzałam sie zdecydowanie i zauważyłam stojącego nade mną mężczyznę, który trzymał zakrwawiony nóż. Strach zjeżył mi włosy na głowie. Zaczełam krzyczeć i wzywać pomocy. Morderca zbliżył się do mnie, tak, że czułam jego oddech na mojej twarzy. Spojrzał mi głęboko w oczy i powiedział : „Ty będziesz następna! „. Coś ścisnęło mnie za gardło, poczułam, że krew bardziej pulsuje w moich żyłach. Mężczyzna podniósł ręke, w której trzymał nóż. Spojrzał się na mnie z szyderczym wyrazem twarzy i wbił go w moją klatkę piersiową. Poczułam przeszywający ból i nagle… zerwałam się z łóżka! Z przerażeniem zaczęłam rozglądać sie po pokoju. Czułam, że moje ręce są wilgotne z przejęcia. Na szczęście to był tylko sen !
Za to opowiadanie z opisem przeżyć wewnętrznych dostałam 5 😉
Pozdrawiam Szachownica .