..To, coś prześniła, to coś przebolała,
O duszo,
W anielskie zaś się jawi tobie ciała,
O duszo!
Wiatr słodką wonią do ciebie przywieje,
Twe ukochania i twoje nadzieje,
A twe zadumy — jak łąki rozkwitną
W różaną barwę i w barwę błękitną,
O duszo!
Ty sama, w marzeń najcichszych wieczory,
O duszo,
Blaski te niecisz, malujesz kolory,
O duszo!
Aż wyciągnąwszy w powietrze ramiona
Będziesz swem własnem westchnieniem niesiona
Przez nieskończonej wiosny majowe stulecia,
Skroś tego, które z ciebie poczęło się kwiecia,
O duszo!