W ciemnościach postać mi stoi matczyna,
Niby idąca ku tęczowej bramie.
Jej odwrócona twarz patrzy przez ramie,
I w oczach widać, że patrzy na syna.
W ciemnościach postać mi stoi matczyna,
Niby idąca ku tęczowej bramie.
Jej odwrócona twarz patrzy przez ramie,
I w oczach widać, że patrzy na syna.