W dzisiejszym świecie młodzież ma ciezkie życie,cos o tym wiem,bo sama jestem jedną z nich.Dlatego wiem,że nie łatwo byc nastolatkiem. Spróbuje teraz przekonac niektorych co do słusznosci mojej tezy.
Pierwszym przykladem moze byc ksiażka pt.”Kłamczucha” Małgorzaty Musierowicz. To opowiadanie o nastolatce i jej przeróżnych kłopotach z pewnoscią jest świetnym przykładem na to, że młodzi ludzie niekiedy na prawdę maja pod górkę i wszytsko jest jakby przeciwko nim. Poprzez przeczytanie jej można wiele zrozumiec i chciaz po czesci poznac nasz świat. Tak bardzo skomplikowany dla naszych rodzicow i otoczenia.
Jako drugi argument przytoczę przykład życia, a mianowicie samą siebie. Wiem jak trudno mnie zrozumiec i jak ciężko mi cokolwiek przetłumaczyć. Co chwila pojawia sie jakis nowy problem a to ze szkoła, a to z miłośćią. Mam jednak nadzieję, że to sie niedługo skończy, bo na pewno moi rodzice maja mnie czasmi dość i moich ciągle zmieniających sie nastrojów.
Te obydwa przykłady myślę sa odpowiednim potwierdzeniem mojej powyżej zawartej tezy. Bo zrozumieć nastolatka jest trudno.To ciężki orzech do zgryzienia. Ale i nam młodym chyba jeszcze ciężej życ. Wszyscy chcemy stać się juz dorośli ale nie koniecznie odpowiedzialni za swoje czyny i postepowanie.