Familia w ostatnich latach panowania Augusta III znalazła się w opozycji nie tylko do stronnictwa „republikańskiego”(hetman wielki koronny- Jan Klemens Branicki, Karol Radziwiłł „Panie Kochanku” i Franciszek Salezy), lecz i kamaryli dworskich (z Janem Mniszkiem na czele). Dążyła do obalenia króla drogą konfederackiego zamachu stanu. Familia liczyła na poparcie cesarzowej Katarzyny II. Kandydatem do tronu miał być Adam Czartoryski. Obóz przeciwny nie był tak jednolity, aczkolwiek dysponował przewagą zbrojną. Sama milicja Karola Radziwiłła liczyła 4000 ludzi. Kraj stanął na krawędzi wojny domowej. Katarzyna II nie zgodziła się jednak na poparcie zamachu stanu i wysunęła stolnika litewskiego Stanisława Poniatowskiego przed Adamem Czartoryskim jako kandydata na tron polski. Był to cios w ambicje Czartoryskich, którzy jednak musieli się pogodzić z taką decyzją. Po śmierci Augusta III na radzie Familii, mimo obiekcji Stanisława Poniatowskiego, postanowiono wezwać wojska rosyjskie, które zapewniły przewagę Czartoryskim w kraju. Przywódcy opozycji wraz Branickim i Radziwiłłem uszli z kraju.
W maju 1764r. obradował sejm konwokacyjny, na którym uchwalono sto kilkadziesiąt konstytucji.
Natomiast we wrześniu 1764r. odbył się sejm elekcyjny, na którym 5,5 tys. Szlachty okrzyknęło królem- zgodnie z ustaleniami Katarzyny i Fryderyka z familią- Stanisława Poniatowskiego Elekcji chroniły wojska familii i rosyjskie, te ostatnie dla przyzwoitości były oddalone o kilka kilometrów od pola elekcyjnego. Nowy król na koronacji przyjął dodatkowe imię Augusta. Nowy król był dobrze wykształcony, znał dobrze większość krajów europejskich, zdobył uznanie jako mecenas sztuki. Będąc w Petersburgu Poniatowski poznał żonę następcy tronu Katarzynę, która została jego kochanką. Ale nie tylko sentyment zdecydował o wyborze przez późniejszą cesarzową Poniatowskiego jako kandydata na króla. Miał on znacznie słabszą pozycję w kraju niż jakikolwiek z Czrtoryskich, nie miał własnego stronnictwa atakowany był zaciekle przez wszystkie stare rody magnackie, dlatego jako człowiek pozbawiony poparcia w kraju musiał – jak sądziła Katarzyna- być silnie uzależniony od Petersburga. Panowanie Nowego króla trwało 31 lat i zakończyło się wraz z trzecim rozbiorem Rzeczpospolitej