1. Walka Polaków z germanizacją i rusyfikacją.
1. Kulturkampf.
2. Hakata – Komisja Kolonizacyjna.
3. Trójlojalizm.
Na mocy traktatu wiedeńskiego z 1815 roku sytuacja na ziemiach tworzących dawną Rzeczpospolitą uległa zmianie. Oprócz ziem, które w następstwie rozbiorów znalazły się w granicach Rosji, traktat przyznawał jej również niecałe ziemie dawnego Księstwa Warszawskiego, z których utworzono Królestwo Polskie. Na terenie zaboru pruskiego w Wielkopolsce powstało Wielkie Księstwo Poznańskie. Począwszy od lat 20-tych XIX w na terenie zaboru pruskiego, a w rosyjskim od lat 30-tych władze podjęły działalność mającą na celu germanizację i rusyfikację ludności.
Liberalna konstytucja, którą posiadało Królestwo Polskie była nagminnie łamana przez władze rosyjskie, do tego jeszcze dochodziła samowola wielkiego księcia Konstantego. Skutkiem tego był wybuch powstania listopadowego. Po jego upadku władze zniosły konstytucję, zlikwidowano sejm, wojsko polskie, a na ich miejsce wprowadzono rosyjskie instytucje państwowe. Skonfiskowane majątki przekazywano w ręce carskich zauszników i generalicji. Dzieci emigrantów, a także sieroty wcielano do batalionów dziecięcych i wywożono w głąb Rosji. Wielu przywódców powstańczych, którzy nie udali się na emigrację znalazło się w więzieniach, albo zostało zesłanych na Syberię. W 1833 roku wprowadzono stan wojenny (praktycznie nie zniesiony do końca istnienia Królestwa Polskiego), w kolejnych latach wprowadzono rosyjski system monetarny, wagi, miary i kodeks karny.
Jeszcze gorsza sytuacja panowała na dawnych wschodnich terenach Polski jak Litwa, Białoruś, Ukraina. Władze rosyjskie zmierzały tam do całkowitej depolonizacji tych terenów. Nastąpiła tam masowa konfiskata majątków uczestników powstania. Na drobną szlachtę spadały represje, pozbawiono ją przywilejów, pociągano do służby wojskowej, a około 90 tyś. rodzin przesiedlono w głąb Rosji. Zamknięty został Uniwersytet Wileński i wszystkie gimnazja. Represje dotknęły także Kościół Katolicki. Chociaż papież Grzegorz XVI wydał w 1832 roku encyklikę potępiającą powstanie listopadowe, Petersburg zamknął większość klasztorów katolickich w Cesarstwie i doprowadził do likwidacji kościoła unickiego na tych terenach.
Zaostrzenie polityki rusyfikacyjnej nastąpiło po powstaniu styczniowym – zlikwidowano odrębności administracyjne kraju (Królestwo Polskie zwano Krajem Przywiślańskim), całkowicie zrusyfikowano administrację, zniesiono Kościół unicki. W ten sposób pozbawiono Królestwo wszelkiej prawie odrębności, mając oczywiście na celu jak najściślejsze zespolenie Królestwa z Cesarstwem, zatarcie chociażby zewnętrzne wszelkiej odrębności.
Jeszcze gorsza sytuacja panowała na Litwie i Ukrainie. Przedstawicielem Rosji był tutaj Murawiew (przydomek Wieszatiel), który uważał że, Litwa to Rosja. Całe zaścianki szlacheckie palił, a mieszkańców przesiedlał na Sybir, konfiskował majątki powstańców i sprzedawał za bezcen Rosjanom.
Bardzo ważny rozdział polityki rządu po powstaniu stanowi rusyfikacja szkolnictwa. Począwszy od 1869 roku język rosyjski stał się językiem wykładowym dla wszystkich przedmiotów poza religią. Do szkół wprowadzono podręczniki przedstawiające w ujemnym świetle naszą przeszłość narodową. Zamknięto Szkołę Główną, a na jej miejsce stworzono w Warszawie uniwersytet rosyjski.
Rząd carski postawił też sobie za zadanie uzależnić od siebie hierarchię katolicką i próbował zerwać jej łączność z Rzymem. W1865 roku rząd skonfiskował wszelkie dobra duchowne i całe duchowieństwo przeszło na pensję rządową. Rok później wyszedł zakaz komunikowania się z kurią rzymską, a po zerwaniu konkordatu biskupów królestwa poddano pod władzę kolegium duchownego w Petersburgu.
Jak już wspomniałem akcję germanizacyjną rozpoczęto w latach 20-tych XIX wieku. Na Śląsku, Pomorzu Gdańskim, Warmii i Mazurach przejawiała się ona w stopniowym zniemczaniu szkolnictwa i administracji. Trochę odmienne metody stosowano w Wielkim Księstwie Poznańskim. Oczywiście rozpoczęto od ograniczania języka polskiego w szkolnictwie i administracji. Po powstaniu listopadowym zlikwidowano stanowisko namiestnika, którym był Polak A. Radziwiłł. Rząd przekazał milion talarów na stopniowy wykup folwarków, które wykupywano od zubożałej szlachty.
Po upadku powstania styczniowego nastąpiły aresztowania i zaostrzenie kursu antypolskiego. Jednak swoje apogeum germanizacja osiągnęła po 1871 roku (zjednoczenie Niemiec). Wtedy to zlikwidowano język polski w administracji i sądownictwie. Bismarck łączył akcję zniemczania z „walką o kulturę” czyli kulturkampf, zamykano kościoły, usuwano polskich księży. W 1974 roku usunięto język polski ze szkół średnich, a w 1866 roku z elementarnych. Za odezwanie się dziecka po polsku niektórzy nauczyciele karali biciem. Głośnym echem odbiły się wydarzenia we Wrześni (1901-02) Gdzie dzieci polskie zostały skatowane przez niemieckich nauczycieli i policję za to, że na lekcji religii nie chciały mówić po niemiecku.
W 1886 roku utworzono Komisję Kolonizacyjną, która miała wykupywać ziemię w Poznańskiem i na Pomorzu Gdańskim od Polaków i osiedlać na niej chłopów sprowadzanych z głębi Rzeszy. Komisja osiedliła na zakupionych terenach około 150 tyś. Osób, jednakże w celu zamierzonego nie osiągnęła gdyż wiele rodzin niemieckich wyemigrowało w głąb Rzeszy, poza tym Polacy podjęli walkę o ziemię.
Najzacieklejszym wrogiem polskości był Związek Marchii Wschodnich, organizacja zrzeszająca niemieckich nacjonalistów zwana przez Polaków HAKATĄ (od nazwisk założycieli Hansemanna, Kennemanna, Tiedemanna). Hakata prowadziła ostrą propagandę antypolską, inicjowała i popierała antypolskie zarządzenia rządu polskiego. Z jej inicjatywy wydano w 1904 roku ustawę zabraniającą wznoszenia bez zgody miejscowych władz budynków mieszkalnych na nowo nabytych gruntach (słynny przypadek M. Drzymały, Który mieszkał w wozie cyrkowym).
Oczywiście Polacy nie pozostawali bierni na działania rządów rosyjskiego i pruskiego (po 1871 roku niemieckiego). Formą obrony polskich interesów narodowych była praca organiczna, praca u podstaw, hasła te stanowiły część programu pozytywistów polskich. Sam pozytywizm był w Polsce ruchem społeczno- politycznym. Pozytywiści nie wierzyli w możliwość odzyskania niepodległości za pomocą akcji zbrojnej, krytykowali powstania, głosili natomiast kult oświaty i pracy rozumianej jako służba społeczna. Najważniejszym ośrodkiem myśli i działalności pozytywistów była Warszawa, a czołowymi przedstawicielami byli A. Świętochowski, B. Prus, P. Chmielowski, E. Orzeszkowa i wielu innych. Wszyscy oni głosili konieczność podniesienia poziomu życia wsi, wzywali inteligencję miast do krzewienia na prowincji oświaty i higieny. Wiązało się z tym dążenie do rozwinięcia świadomości narodowej wśród ludności chłopskiej. Jednym z przykładów takiej działalności pracy organicznej może być postać K. Marcinkowskiego. Z jego inicjatywy związała się w Poznaniu spółka akcyjna dla budowy Bazaru Polskiego – polskiego hotelu wraz ze sklepami i warsztatami rzemieślniczymi, które otwarto w 1841 roku w Poznaniu. Był to też ośrodek życia społecznego i towarzyskiego skupiający ziemiaństwo i zamożniejsze mieszczaństwo. Równie ważną postacią w Wielkopolsce był H. Cegielski. Przy wybitnie rolniczym charakterze, jego fabryka maszyn rolniczych była jednym z niewielu ośrodków przemysłowych w tym regionie (założona w 1864 roku).
Ż rezygnacją z dążeń niepodległościowych wiąże się trójlojalizm. Była to postawa polityczna części społeczeństwa po powstaniu styczniowym charakteryzująca się przekraczaniem, że lojalność wobec zaborców spowoduje przychylne nastawienie rządów zaborczych wobec polskich postulatów narodowo – kulturalnych. Zwolennicy trójlojalizmu dążyli do porozumienia z rządami zaborczymi i deklarowali gotowość współpracy. Szczególną popularnością cieszył się w Galicji ze względu na autonomię jaką wywalczyła ona.