Czy aby na pewno wykształcenie jest kluczem do sukcesu zawodowego? Moim zdaniem jak najbardziej tak. Postaram się to udowodnić następującym argumentem: już w szkole podstawowej nabywamy nie tyle wykształcenie, lecz podstawowe umiejętności obcowania z innymi ludźmi, bez czego nie damy sobie rady z późniejszym życiem. Bo przecież do pracy przyjmuje się ludzi komunikatywnych, a ta zdolność bez przyswojonej wiedzy w dzieciństwie nie rozwinie się w nas.
Kończąc podstawówkę wkraczamy w okres gimnazjum. I tutaj już zaczynają się „schody”. Więcej nauki, większe wymagania, ale nie zapominajmy o ciągłym kształceniu swojej osobowości. Opuszczając lekcje kształcimy w sobie negatywne cechy: lenistwo, brak obowiązkowości. Z kolei angażując się czynnie w życie szkoły wyrabiamy w sobie pozytywne cechy przyszłego pracownika (pilność, systematyczność), a przecież nikt nie przyjmie do pracy osoby, która nie stanie na wysokości postawionego zadania i nagle powie „nie chce mi się”.
W gimnazjum zaczynają się też pierwsze, ważne życiowe decyzje. Liceum, technikum, czy szkoła zawodowa? Wtedy wiemy, czy dobrze czujemy się obcując z przedmiotami ścisłymi, czy też humanistycznymi. W Polsce jest wiele szkół, w których możemy się odnaleźć.
Kontynuując ścieżkę edukacji wybieramy szkołę ponadgimnazjalną. Większe wymagania, oraz dalsze kształtowanie osobowości sprzyjają naszej drodze do sukcesu. Klasy profilowane kształcą nas w wybranym kierunku, więc mamy obraz tego, co chcemy robić w przyszłości. Po ukończeniu wybranej szkoły, z wykształconymi cechami wzorowego pracownika dostajemy się na studia, aż w końcu kończymy naszą ścieżkę edukacji na wymarzonym miejscu pracy. Okazuje się wówczas, że warto było czynnie uczęszczać do tych wszystkich szkół, bo teraz wyszło nam to na dobre i nie musimy wyjeżdżać „za chlebem”.
Reasumując: szkoła i nasza, przede wszystkim nasza determinacja, są kluczem do sukcesu. Bez odpowiedniego wykształcenia nie znajdziemy łatwej i odpowiadającej naszym wymaganiom pracy. Bez szkoły możemy co najwyżej dostać ciężką, monotonną pracę fizyczną, zamiast – tak jak sobie wymarzyliśmy – posadę dyrektora wielkiej firmy.
Ale uczymy się przez całe życie, a z odpowiednim wykształceniem będzie ono łatwiejsze.