Mieszkan na spokojnym i cichym osiedlu, do którego zalicza się pięc wysokich bloków. Są to potocznie zwane „bloki mleczarskie”, ponieważ naszym bardzo bliskim sąsiadem jest ogromny zakład przetwórsta mleka.
Codziennie rano, gdy spojrzę za okno, widzę dachy poszczególnych budynków zakładu z ogromnymi i licznie rozstawionymi kominami. Ponieważ mieszkam na czwartym piętrze, tuż za nimi mogę ujrzeć pola, łąki, lasy i domy, które znajdują się w pobliskich wioskach.
Troszkę bliżej, bo na osiedlu, jest plac zabaw. Zawsze latem najmłodsi spędzają am wiele godzin. Za każdym, gdy spojrzę w tamtą stronę, porzypomina mi się moje dzieciństwo. Razem z koleżankami potrafiłyśmy spędzić tam cały dzień. Siedziałyśmy wszystkie w dużej piaskownicy i bawiłyśmy się w różne zabawy. Na placu jest także boisko do gry w piłkę nożna i koszykówkę.
Każdej zimy dzieci lepią na nim piękne, a zarazem śmieszne bałwany. Latem zaś nawet najstarsi przychodzą pokopać piłkę. Niezależnie od pory roku… zawsze znajdzię się grupa osób, która z miłą chęcią spędzi czas na boisku.
Po lewej stronie jest duże osiedle domów jednorodzinnych, a tuż za nimi rozpościerają się piekne łąki i lasy. Natomiast po prawej stronie nie mozna już ujrzeć pięknego widoku, ponieważ są tam zakłady, kominy i kotłownia.
Niektórzy uważają, że widok z mojego okna nie jest interesujący, ale moim zdaniem, jak ktoś się skupi, to można naprawdę długo podziwiać. Mi osobiście się on bardzo podoba.