Wizerunek władców w starożytności i średniowieczu

Panujący zawsze stanowili oddzielną grupę, która była inaczej traktowana przez twórców literatury niż zwykli ludzie. W starożytności znajdujemy dobrze opisanych władców. Znaczną ich część odnaleźć można w mitologii greckiej oraz w tragedii Sofoklesa pod tytułem „Antygona”.

Powstawanie mitów datuje się na III i II tysiąclecie przed naszą erą, ale na początku były one jedynie przekazywanymi ustnie opowieściami, których zadaniem było tłumaczenie zjawisk naturalnych oraz opowiadanie o powstaniu człowieka i świata.

Epoka literacka zaczyna się dopiero w VIII wieku przed naszą erą i jej początek łączony jest z pojawieniem się poematów Homera. Sofokles żył w latach 496-406 p.n.e. i jego zasługą jest wprowadzenie do teatru greckiego trzeciej osoby na scenę. Pomysły do swojej twórczości czerpał z mitów tebańskich opowiadających o losach rodu Labdakidów.

W średniowieczu obraz władcy znajdziemy w „Pieśni o Rolandzie”, gdzie przedstawiony jest Karol Wielki oraz w „Kronikach” Gala Anonima, gdzie opisane są rządy polskich królów. Aby uzupełnić tę charakterystykę o bardziej literacką wizję panującego wybrałem jeszcze króla Marka z „Dziejów Tristana i Izoldy”.

Autorstwo „Pieśni o Rolandzie” przypisuje się Turoldowi, ale jako prawdopodobnych twórców uznaje się też opata Malmesbury lub biskupa Bayeux. Powstała ona około XI wieku. „Kroniki” zostały napisane przez benedyktyńskiego mnicha pochodzącego z Francji w latach 1113-1116. W tym okresie Gall przebywał na dworze Bolesława Krzywoustego.

„Dzieje Tristana i Izoldy” opierają się na staroceltyckim micie (powstałym około V wieku), ale dwa najstarsze zachowane zapisy tego romansu pochodzą z XII wieku i ich autorami są: Thomas z Anglii i Beroul.

Wizerunek władców zmieniał się w zależności od epoki; w starożytności obraz ten był bardziej realistyczny, ponieważ władcy, podobnie jak bogowie, byli nosicielami wad, typowych dla prostych ludzi. W średniowieczu obraz ten uległ zdeformowaniu na rzecz wizji wyidealizowanej, w których z osobą władcy utożsamiane są wszystkie zalety i cnoty.

Pierwszym władcą z jakim się spotykamy w mitologii greckiej jest Syzyf, który panował w bogatym Koryncie. Był on człowiekiem, którego dosięgneła szczególna łaska bogów, ponieważ zapraszali go na różne uczty na Olimp, gdzie miał zaszczyt pić razem z nimi boską ambrozję. Dzięki temu był on, mimo upływu lat, ciągle silny i młody. Jego wielką wadą było plotkarstwo; wszystko to, co widział i słyszał na Olimpie, rozpowiadał na ziemi. Bogowie patrzyli na to z przymrużeniem oka, ale gdy Syzyf zdradził pewną tajemnicę dotyczącą Zeusa, musiał zostać ukarany.

Syzyf symbolizuje walkę człowieka ze śmiercią oraz skutki jakie ona z sobą niesie. Ironiczna wydaje się więc kara bogów, którzy każą mu wtaczać głaz na górę, co musię nigdy nie udaje. Jest ona ironiczna z tego powodu, że bogowie pozwolili Syzyfowi wygrać walkę o wieczne życie, ale życie to jest zdeterminowane ciągłymi próbami wtoczenia głazu.

Syzyf jest władcą, który przesycony jest cechami typowymi dla zwykłych ludzi: lubi uczty, jest plotkarzem, boi się śmierci, działa podstępem, ale mimo tego jest on dobrym władcą, co można wywnioskować z faku, że jego kraj jest bardzo piękny i przede wszystkim bogaty.

Kolejnym królem, z którym się spotykamy w mitologii jest Minos, panujący na Krecie. Ten wątek nie jest zbytnio rozbudowany, ale jego cechą charakterystyczną jest wielkie przywiązanie do Dedala, któremu kazał wybudować budowlę, w której można by zamknąć królewskiego syna, pół-człowieka i pół-byka. Przywiązanie to było tak wielkie, że po skończonej pracy Minos nie wypuścił Dedala do domu. Król Krety był człowiekiem, który nie znał pojęcia wdzięczności. Z drugiej strony był kimś, kto poświęcił przyjaźń, jaka łączyła go z Dedalem, dla dobra swojego państwa, ponieważ bał się, że Dedal zdradzi tajemnice państwowe. Z politycznego punktu widzenia Minos postąpił dobrze i dzielnie, poświęcając przyjaźń.

W „Antygonie” Sofoklesa władzę uosabia Kreon – władca Teb. Nie pozwala on na pochowanie brata Antygony, przez co sprzeciwia się prawom bożym. Dla niego najwyższą wartością jest państwo i dobro publiczne, jako że stoi on na straży prawa. Jest on człowiekiem gwałtownym, nieustępliwym i pełnym podejrzeń, ale zostaje zaślepiony przez pychę i gniew. Przez to nie zdaje sobie sprawy, że poprzez swoje decyzje niszczy swoich najbliższych – Antygona była narzeczoną jego syna.

Jego władzę charakteryzuje despotyzm i autokratyzm. Nie interesują go ludzie, którym rządzi, ale sama idea władzy. Kreon zbyt późno zauważa swój błąd, którego już nie da się naprawić. Przez to jest on postacią tragiczną. Ustanawiając nowe zasady zapomina o odwiecznym prawie bożym. W „Antygonie” pokazany jest stosunek praw boskich do praw ziemskich oraz stopień zhierarchizowania władców wobec bogów.

W „Pieśni o Rolandzie” przedstawiony jest wyidealizowany wizerunek Karola Wielkiego, cesarza Francuzów. Jest on ukazany jako najlepszy władca, posiadający wszystkie cnoty doskonałego rycerza. Jest potężny i waleczny, troszczy się o swoich poddanych. Najważniejszymi wartościami są dla niego: wiara, Kościół katolicki i naród. Jako pomazaniec boży jest namiestnikiem Boga na Ziemi, dlatego też działa zgodnie z Dekalogiem. Do wyidealizowanego wizerunku dodać można jeszcze to, że kieruje się rozwagą, honorem, męstwem i mądrością. Karol Wieki stał się dzięki temu symbolem wojującego chrześcijaństwa.

W swoich „Kronikach” Gall Anonim pokazuje wyidealizowane wizerunki polskich władców: Bolesława Chrobrego, Śmiałego oraz Krzywoustego. Charakterystyka Bolesława Chrobrego jest bardzopodobna do charakterystyki Karola Wielkiego z „Pieśni o Rolandzie”. Również w „Kronikach” są ci władcy sławieni za umacnianie chrześcijaństwa w świecie oraz zwycięskie walki z poganami. Jedynie Bolesław Śmiały jest krytykowany za zaprzepaszczenie potęgi państwa.

Król Marek z „Dziejów Tristana i Izoldy” jest przedstawiony bardziej realistycznie niż władcy w średniowiecznych utworach wymienionych powyżej. Jest on dobry i gościnny, ponieważ przyjmuje Tristana na swój dwór, ale gdy ten zakochuje się w przyszłej żonie króla, staje się on okrutny i mściwy. Nie słucha własnego ludu, gdy ten prosi, aby darował Tristanowi jego karę.

Jak widać z przedstawionych przykładów wizerunek władców ewoluował, ale była to ewolucja wstecz, ponieważ w najwcześniejszych dziełach odnaleźć można obraz prawie realistyczny, który później uległ zdeformowaniu i wyidealizowaniu. Ciekawą rzeczą jest fakt, że wyidealizowani zostali władcy, którzy istnieli na prawdę, a postacie fikcyjne, takie jak król Marek, były nosicielami zarówno wad, jak i zalet.

Historia nauczyła nas, że idealnych władców nie ma, tak samo jak nie ma idealnego ustroju politycznego. Zawsze będą istnieć przeciwnicy i uzurpatorzy, ale władca działający z rozwagą oraz kierujący się dobrem państwowym ma duże szanse na zażegnanie wszystkich przeciwności i sprawiedliwe rządy.