Wizerunki władców – charakterystyka króla Edypa oraz króla Makbeta.

Charakterystyka dwóch władców – Edypa i Makbeta to bardzo trudne zadanie, ale postaram się mu w mojej pracy sprostać. Chcę zacząć od tego, że te dwie postacie są bohaterami tragicznymi, uwikłanymi w różne konflikty wewnętrzne. Możemy więc zaliczyć ten fakt do cech, które ich łączą i sprawiają, że są oni w jakiś sposób do siebie podobni.

Chcę zacząć od króla Edypa – dla mnie jest on władcą, który dbał o swój lud, interesował się jego problemami. Wydarzenia, które dotyczyły państwa, którym rządził oraz poddanych były dla niego bardzo istotne. Starał się zapewnić mieszkańcom swojego kraju takie warunki, by byli oni szczęśliwi. Można powiedzieć, że był troskliwym i dobrym władcą, który nie chciał być obojętnym wobec nieszczęścia swoich poddanych. W swoim utworze pt. Król Edyp Sofokles starał się ukazać głównego bohatera jako władcę, który bardzo przeżywał to, co działo się w państwie. Nie pozwalał na to, by ludzie czuli się w nim nieszczęśliwi. Dla Edypa najważniejsze były losy kraju, dlatego bardzo cierpiał, jeśli w państwie działo się coś złego. Wiedział, że problemy zazwyczaj pojawiają się z jego winy, dlatego, że to on odpowiedzialny jest za to, co dzieje się w kraju, nad którym sprawuje rządy. To z pewnością nie była dla niego łatwa sytuacja – jeden błąd mógł go bardzo wiele kosztować i doprowadzić nawet do ruiny kraju.
Myślę, że kolejny z bohaterów – Makbet był przeciwieństwem Edypa. Można by określić go jako człowieka zapatrzonego wyłącznie w siebie, we własne życie i problemy z nim związane. Wykazywał się egoistyczną i egocentryczną postawą. Nie interesował się losem innych, o nikogo (prócz siebie) nie dbał. Dlatego właśnie uważam, że nie zasługuje on na to, by nazywać go dobrym królem. Cechy te sprawiły, że jego poddani nie lubili go i nie szanowali. Uważali go za człowieka okrutnego i bezwzględnego, którego najlepiej charakteryzowałoby jedno słowo – „tyran”. Wszystko to sprawiło, że lud nie popierał żadnych jego decyzji.

Makbet okazał się złym człowiekiem także w relacjach rodzinnych, nawet bliscy nie stanowili dla niego wielkiej wartości. Dowodem na to jest jego postępowanie wobec żony – kiedy ich uczucie zaczęło gasnąć, nawet nie starał się czegokolwiek zrobić, żeby do tego nie dopuścić. Nie starał się walczyć o to, co w życiu każdego człowieka najważniejsze – o miłość.

Do wad Makbeta należy także zaliczyć jego nieodpowiedzialność oraz nieumiejętność podejmowania rozsądnych, dobrze przemyślanych decyzji. Jego wybory i postanowienia były chaotyczne. Nie myślał o ich konsekwencjach, które wprowadzały wiele zamieszania. Chyba łatwo wyobrazić sobie, dojakiej tragedii może doprowadzić taki sposób sprawowania rządów w kraju. Często zdarzało się tak, że podejmował on bardzo pochopne decyzje, zwłaszcza jeśli chodziło o zorganizowanie kolejnego zamachu na kogoś, kto w jakiś sposób zaczął mu przeszkadzać.

Natomiast Edyp to przykład władcy, który w swoim postępowaniu zawsze kierował się rozsądkiem. Był roztropny, potrafił dokładnie planować swoje działania i przewidywać ich skutki. Zawsze myślał o tym, jakie konsekwencje wywołają jego działania. Za główny cel postawił sobie walkę z problemami, z jakimi borykało się państwo i jego obywatele.

Tym, co upodabnia do siebie dwóch władców: Maketa i Edypa jest zaufanie do przepowiedni, wiara w to, że się spełnią i nie będzie od nich żadnego odwrotu. To, co zostało przepowiedziane, uznawali za pewne, dlatego zawsze traktowali różnego rodzaju wróżby, jak rzeczywistość. Edyp bezgranicznie ufał wyroczni, która znajdowała się w Delfach, jednak gdy usłyszał to, co powiedziała wyrocznia nie mógł w to uwierzyć, starał się zapobiec spełnieniu przepowiedni. Niestety nie udało mu się to.

Makbet z kolei wierzył w słowa, które wypowiadały czarownice i wróżki. Nie chciał, by ktokolwiek dowiedział się o okrutnej prawdzie dotyczącej jego złych czynów oraz o sytuacji jaka panowała w królestwie. Po okrutnej zbrodni, którą popełnił – zabójstwie Dunkana – próbuje obwiniać za to morderstwo jego służących. Cały czas myśli o tym, jaki sposób na zatarcie śladów byłby najlepszy. Jego obsesją staje się dążenie do tego, żeby nikt nie odkrył strasznej prawdy o jego czynie.

Edyp po klęskach, które nawiedziły jego królestwo, stara się dotrzeć do ich przyczyn, sprawdzić, dlaczego to jego kraj został na nie skazany. Boryka się z wieloma pytaniami i próbuje znaleźć na nie rozsądne odpowiedzi. Nie chce doprowadzić do tego, by pozostały one nieodgadniętą tajemnicą. Uważa, że gdyby tak się stało, oznaczałoby to jego porażkę i upadek autorytetu władcy. Gdy w końcu poznaje prawdę – która jest dla niego straszna, ponieważ okazuje się, że kraj cierpi właśnie z jego powodu – nie poddaje się złemu losowi i próbuje za wszelką cenę wykonać do końca postawione sobie zadanie. Nie do końca wierzy w to, że jest on sprawcą całego nieszczęścia jakie zostało zesłane na państwo, dlatego próbuje znaleźć dla siebie usprawiedliwienie. Świadomość, że jest winny sprawia, że bardzo cierpi. Można by powiedzieć, że Edyp dokonał zła nieświadomie – stał się po prostu ofiarą ciążącego nad nim fatum (złego losu).

Moim zdaniem, zarówno Edyp jak i Makbet próbowali usprawiedliwić swoją winę, różnica polega jednak na tym, że Makbet był świadomy swoich czynów, wyrządzał złoz premedytacją, natomiast Edyp był zupełnie nieświadomym sprawcą zła. Dlatego możemy uznać, że nie ponosi on winy za nieszczęścia, do których się przyczynił – wszystko, co stało się w jego życiu zostało sprowadzone przez ciążące nad nim fatum, któremu nikt nie mógł w żaden sposób zapobiec. W porównaniu do niego Makbet okazał się królem nie zasługującym na szacunek – zło, które wyrządził było wynikiem jego świadomych wyborów i decyzji. Uważam, że nic nie może usprawiedliwić tego, co zrobił.