Wojna secesyjna w USA. Geneza i przebieg

Trwający od chwili powstania Stanów Zjednoczonych antagonizm między stanami południowymi i północnymi (demokraci – mający najwięcej wpływów na południu i głoszący niezależność poszczególnych stanów w ich prawodawstwie; republikanie – na północy i głoszący jedność republiki z silnym rządem centralnym) nasilił się w latach 1857-61 z przyczyn ekonomicznych i ideowych.
* uprzemysłowiona Północ (4/5 wszystkich zakładów przemysłowych i kopalń, 2/3 linii kolejowych) szybko się rozwijała (duży napływ emigrantów z Europy) na bazie umacniających się struktur kapitalistycznych
* w przeciwieństwie do kapitalizmu na Północy na Południu dominowało rolnictwo oparte na wielkiej własności ziemskiej (plantacje bawełny i tytoniu) i niewolniczej pracy czarnej ludności
* niewolnictwo było czynnikiem pogłębiającym różnice pomiędzy Południem a Północą. Powstały na Północy (wyłącznie o podłożu humanitarnym) ruch abolicjonistyczny domagający się zniesienia niewolnictwa we wszystkich stanach, przekształcił się z czasem w znaczący ruch polityczny
* w związku z ogromnym rozwojem przemysłu europejskiego przedsiębiorcy ze Starego Świata szukali rynków zbytu. Przemysłowcy Północy domagali się wprowadzenie ceł ochronnych a sprzeciwiali się temu plantatorzy obawiając się, że tym samym odpowie Europa wprowadzając cła na ich tytoń i bawełnę.
* w spór wmieszały się partię i tak demokraci, broniący interesów plantatorów i farmerów Południa, opowiadali się za jak największą niezależnością poszczególnych stanów także w handlu międzynarodowym; republikanie – stawiali sobie za cel wzmocnienie władzy centralnej, wprowadzenie ceł ochronnych i zniesienie niewolnictwa

Podziały wśród demokratów (w sumie mieli więcej głosów ale rozbite zostały one na 3 kandydatów) umożliwiły wybór republikanina Abrahama Lincolna na prezydenta (1860). Na to pierwsza zareagowała Karolina Południowa wystąpieniem (secesją) z Unii 20 grudnia 1860. Jednocześnie milicja stanowa zaatakowała w kwietniu 1861 fort Sumter, bazę wojskową lojalną Unii a umiejscowioną w stolicy stanu, Charleston. Ostatecznie ogłosiło secesję 11 stanów i założyły one Konfederacje Stanów Ameryki Północnej ze stolicą w Richmond, Wirginia i prezydentem Jeffersonem Davisem.
Atak na Fort Sumter uznano w Waszyngtonie za akt wypowiedzenia wojny. Obie strony szukały sprzymierzeńców w Europie. Konfederacja liczyła na pomoc Wielkiej Brytanii ale była to czysta utopia, ponieważ Londyn miał rozległe powiązania gospodarcze z Unią i bał się o los Kanady. Rząd brytyjski pozwolił jedynie na budowę krążowników dla Konfederacji w stoczniach angielskich. Unię zdecydowanie poparła Rosja.
Już na początku można zauważyć olbrzymią dysproporcję w siłach walczących stron. Unia 23 stanów miała 22 miliony ludności i wystawiła 2 miliony żołnierzy gdy tymczasem Konfederacja 17 stanów tylko 9 milionów ludności i przez okres całej wojny wystawiła tylko 850 tys. żołnierzy. Poza tym Unia dysponowała całą flotą, która skutecznie blokowała porty Południa i olbrzymi przemysł (110 tys. zakładów wobec 18 tys. południowych), który miał technologie do produkcji broni (np. Unia wyprodukowała 1,7 miliona karabinów a południe tylko 100 tys.- resztę trzeba było importować). Konfederacja musiała uporać się z brakiem siły roboczej (mężczyzn powołano do wojska)a część jej armii musiała stale pozostawać w garnizonach (bunty murzynów). Rzeszę ludności dla Unii zdobył tzw. Akt o domostwach (1862), gwarantujący wszystkim obywatelom prawo zakupu działki (60 ha) tylko za symboliczną opłatą na zachodzie. Podobnie na masy murzynów oddziaływał wydany przez Abrahama Lincolna 22 września 1862 roku dekret abolicyjny, znoszący z dniem 1 stycznia 1863 roku niewolnictwo na obszarze Stanów Zjednoczonych. Postanowienia te dawały wolność osobistą niewolnikom, ale nie przyznawały im żadnej ziemi ani praw politycznych równych tym, które mieli biali.

W pierwszej fazie wojny 1861-62 przewagę zdobyła armia Konfederacji dowodzona przez gen. Roberta Lee, najlepszego dowódcę USA przed wojną. Jego żołnierze zdecydowanie górowali nad wojskami Unii lepszym przygotowaniem bojowym, doświadczoną kadrą dowódczą. Obie strony starały się jak najszybciej zdobyć stolicę przeciwnika, toteż najcięższe walki toczyły się w tym okresie na 150 kilometrowym odcinku pomiędzy Waszyngtonem a Richmond, nie przyniosły jednak te działania większych sukcesów nikomu, mimo że o losie stolicy Unii zdecydowała 3 dniowa bitwa pod Gettysburgiem (1-3 lipiec 1863). Był to decydujący moment wojny. Konfederacja nie wykorzystała początkowego impetu i nie przygotowania Unii do wojny. Później rozpoczęła się wojna totalna, która przy słabości gospodarczej południa mogła mieć tylko jedno zakończenie. Unia dochowała się znakomitych generałów w rodzaju Granta, czy mistrza operacji na tyłach gen. Shermana. Zwycięstwo pod Vicksburgiem, rozbijające jedność terytorialną Konfederacji było początkiem końca. Oblężenie Richmond rozpoczęło się w połowie 1864 roku a skończyło w kwietniu 1865 roku. Wtedy to masowo zaczęły się poddawać wojska Konfederacji. Gen. Lee podpisał kapitulację 9 kwietnia 1865 roku nad rzeką Appomattox.

Wojna pozostawiła olbrzymie zniszczenia. Strony stosowały taktykę spalonej ziemi i po przejściu wojsk nie pozostawała żywa żadna istota. Południe na 10 lat znalazło się pod władzą wojenną Unii. Dekret abolicyjny został zapisany jako 13 poprawka do konstytucji. USA weszło na drogę błyskawicznego rozwoju gospodarczego. Straty ludnościowe w wysokości 620 tys. ludzi były wyższe niż łączna liczba poległych w I, II wojnie światowej i wojnie koreańskiej. Mimo wszystko tylko w okresie trwania walk do Unii przybyło 800 tys. emigrantów.