Wstęp

Od Boga poczynajmy, Bóg początkiem wszemu,
A początku zaś nie masz ani końca Jemu.
On był jeszcze przed wieki, On dawnych ciemności
Nieporządek rozprawił mocą swej mądrości.
On ziemie wszytkorodną. On morze żeglowne,
On utwierdził na wieki niebo niestanowne.
Dzień i noc Jego sprawa, i to światło wdzięczne
Niezgaszonego słońca, i koło miesięczne.
Tenże i niebo natknął gwiazdami ślicznymi,
Aby ludziom znaczyły czasy biegi swymi.
Stąd wie oracz, kiedy ma rolę uprawować,
Stąd wie, kiedy siać albo nowy sad sprawować,
Stąd pogodę i wiatry, i przyszły deszcz baczy,
Tymi znaki nas bowiem Bóg przestrzegać raczy
Aby człowiek co w swojej pracy nie szkodował,
Ale owszem z urobku swego się radował.
Słusznie Go tedy zawżdy na przód wspominamy;
Na przód i na wet, bo stąd wszystko dobre mamy.
Miej cześć, Ojcze łaskawy, Ojcze dobrotliwy,
Ciebie chwalić powinien każdy człowiek żywy!
A ty, o Uranija, życz mi łaski swojej,
Aby ludzie poznali gwiazdy z pieśni mojej,
Której ja dziś wzór biorę z dawnego Arata;
Twój to dar, jesli ona będzie godna świata.