Achilles – przegrany zwycięzca
Hektor – zmuszony do walki, jako syn króla chciał zabić Achillesa. Zabił jednak przez przypadek jego największego przyjaciela, który miał na sobie zbroje Achilla. Gdy usłyszał to najsłynniejszy wojownik rozwścieczony postanowił pomścić swego przyjaciela, i wyzwał Hektora Wspaniałego do walki.
Dziennikarka: Witaj Achillesie okrutny! Walka Twoja z Hektorem z pewnością przejdzie do historii. Jak sądzisz, zostaniesz uznany za tą lepszą czy gorszą stronę?
Achilles: Dzień Dobry. Myślę, że zostanę uznany za tą gorszą stronę, a Ty jak uważasz?
D: Niestety, ale muszę przyznać Ci rację. Wielu ludzi, a w tym ja, tępi Cię za to, co zrobiłeś z Hektorem Wspaniałym, a raczej z jego zwłokami. Dlaczego nie uszanowałeś jego woli i tak zbezcześciłeś jego zwłoki?
A: Nikt mnie nie potrafi zrozumieć. Rządziły mną straszne uczucia. On zabił mojego przyjaciela! Cały czas miałem przed oczyma zakrwawionego Patroklesa, dopuszczałem do siebie tylko myśl o zemście. Nie myślałem o jego woli, o jego rodzinie, tylko o tym żeby cierpiał. Jego twarz i nogi były zmasakrowane. Ten widok prześladuje mnie do dziś i teraz nie jestem z tego dumny.
D: Czy teraz tego żałujesz? Gdybyś wiedział jak poczuje się jego rodzina widząc Hektora w takim stanie zachował byś się inaczej?
A: Tak, żałuję tego, co z Nim zrobiłem, ale moje zachowanie nie uległo by redukcji. Wstydzę się, bo jego żona, synek i rodzice zaklinają mnie do dziś.
D: Dziękuje Ci za wywiad. Dowiedziałam się kilku intrygujących mnie rzeczy. Mam nadzieję, że od tej pory będziesz pokornym człowiekiem i zrobisz wszystko, aby naprawić swoją reputację okrutnego człowieka.
A: Ja również dziękuje, za chęć rozmowy ze mną. Do zobaczenia.