Tylko u nas! Aleksander Fredro – opowiada o sobie. Dzisiaj będę rozmawiać ze znanym artystą, pisarzem – Aleksandrem Fredro.
Dziennikarz: Witam Pana!
Aleksander Fredro: Dzień dobry!
D: Panie Aleksandrze, proszę opowiedzieć o swoim dzieciństwie…
AF: Urodziłem się 20.VI.1793 roku w Sucharowie, całkiem niedaleko Przemyśla. Mam ośmioro rodzeństwa więc nigdy się nie nudziliśmy. Wychowałem się w majątku Beńkowa Wisznia, a po śmierci mamy we Lwowie.
D: A jak Panu szła nauka? Gdzie się Pan uczył?
AF: Uczyłem się w domu, chociaż te nauki nie przyniosły mi wielkich korzyści. Wolałem polować, jeździć konno i bawić się.
D: Czyli nie miał Pan zbytnio zapału do nauki?
AF: Tak, zgadza się.
D: Mając szesnaście lat, uciekł pan z domu, dlaczego?
AF: Był to rok 1809. Do Galicji wkroczyły wojska Napoleona, więc wstąpiłem do Armii Legionów Polskich.
D: Kiedy zetknął się Pan po raz pierwszy z teatrem i literaturą polską?
AF: Pierwszy raz? To było tuż po kampanii w 1809 roku. Stacjonowałem wtedy jako porucznik na terenie Księstwa Warszawskiego
D: W jakim celu i kiedy pojechał Pan do Paryża?
AF: Pojechałem tam w 1812 roku, ponieważ brałem udział w kampanii rosyjskiej.
D: Kiedy opublikował Pan pierwsze utwory?
AF: Do Polski wróciłem w 1815 roku i tu opublikowałem pierwsze wiersze, jednoaktówki itp.
D: Po ślubie z Zofią Skarbkową w 1828 roku stworzył Pan kilka dzieł; czy to właśnie ślub był natchnieniem?
AF: Myślę, że to całkiem możliwe, ale nigdy się nad tym nie zastanawiałem.
D: Dlaczego napisał Pan „Zemstę”?
AF: Niedługo po ślubie z Zosią postanowiłem przestudiować dokumenty, związane ze starym zamkiem. Poznając historię sporu sądowego między dwoma właścicielami zamku, doszedłem do wniosku, że można by napisać o tym całkiem ciekawą komedię.
D: No dobrze, komedia napisana. Uważa Pan, że „Zemsta” odniesie sukces i otrzyma pozytywne opinie?
AF: Mówią, że o gustach się nie dyskutuje. Na pewno ci, którzy lubią humor i śmieszne sytuacje, polubią ten utwór. Natomiast ci, którzy wolą horrory i czarne charaktery, mogą uznać „Zemstę” za bezsensowny utwór.
D: Cóż, dziękuję Panu za bardzo interesujący wywiad i życzę dalszych sukcesów.
AF: Ja również dziękuję, miło mi się rozmawiało.
D: Do widzenia!
AF: Do widzenia!
Xyz dla „Głosu Lwowa”
Wywiad na ocenę bdb. :PP