Po długotrwałych staraniach udało mi się przeprowadzić wywiad z królem Koryntu, którego pragnę powitać.
Dziennikarz: Dzień dobry. Na początku naszej rozmowy chciałabym się zapytać jak to się stało, że pan został koronowany królem Koryntu?
Kreon: Władzę przejąłem po synach Edypa, Eteoklesie i Polinejkesie, którzy mieli sprawować rządy na zmianę, równo co rok. Po rządach Eteoklesa, kiedy przyszedł czas na panowanie Polinejkesa, Eteokles wcale nie chciał oddać tronu bratu więc, ten najechał na Teb. W wyniku walki o tron Koryntu obaj bracia zginęli i wtedy mogłem zostać królem, gdyż byłem bratem Jokasty i jedynym męskim potomkiem rodu Labdakidów.
Dziennikarz: Dlaczego pan zabronił pogrzebania Polinejkesa?
Kreon: Chciałem być królem sprawiedliwym i dlatego postanowiłem uroczyście pochować Eteoklesa bohatera, który zginął w obronie ojczyzny. A zdrajcę ukarać pozbawieniem pogrzebu.
Dziennikarz: Czym Antygona zasłużyła sobie na śmierć?
Kreon: Antygonę ukarałem śmiercią ponieważ sprzeciwiła się mojej decyzji chcąc pochować swojego brata Polinejkesa.
Dziennikarz: Czy czuje się pan winny śmierci swojego syna i żony?
Kreon: Fakt, muszę przyznać się, że z mojego powodu straciłem swoich bliskich. Dopiero teraz zrozumiałem mój błąd i moralne racje Antygony. Żałuję, że wcześniej nie zmieniłem mojej decyzji.
Dziennikarz: Dziękuję za poświęcony mi czas.
Kreon: Dziękuję za rozmowę.