Melchior Wańkowicz opisał w książce historię swojej najbliższej rodziny. Opowiedział tu o narodzinach dwóch córek: Krysi i Marty, wspólnie spędzanych wakacjach, podczas których zwykle wędrowali po Polsce, odwiedzając rodzinę i zwiedzając ciekawe miejsca. Kolejnym etapem ich życia była budowa „Domeczku” – wygodnego miejsca zamieszkania, gdzie każdy miał dużo przestrzeni życiowej, a jednocześnie czuł ciepło i bezpieczeństwo. Dziewczynki były wychowywane przez ojca w oryginalny sposób. Starał się pobudzać ich ciekawość, uczyć samodzielności, skłaniać do myślenia, ćwiczenia własnej inteligencji. Grzeczności i dobrych manier nauczył je na przykład obiecując kupno konia i odkładając na ten zakup wysoką kwotę, z której jednak potrącał pieniądze za każde przewinienie córek.
Obie wyrosły na samodzielne, odważne, gotowe bronić swoich racji dziewczyny. Po zdaniu matury Marta wyjechała do Szwajcarii, gdzie miała spędzić wakacje i zacząć studia. Krystyna została z matką w Warszawie. Tu zastał je wybuch II wojny światowej. Melchior Wańkowicz jako poszukiwany przez Niemców, opuścił kraj i towarzyszył polskiemu wojsku – opisał walki pod Monte Cassino (Szkice spod Monte Cassino). Marta wyjechała wraz z koleżanką do Stanów Zjednoczonych, gdzie była bezpieczna. Krystyna z matką prowadziły w Warszawie dom otwarty dla każdego, kto potrzebował pomocy. W 1944 r. Krystyna wzięła udział w powstaniu warszawskim, w którym zginęła.