Dekadentyzm – termin Teofila Gautiera – schyłkowość, uważano, iż kultura, cywilizacja i ludzka moralność dążą do upadku w świecie myśli kategoriami zysku i opłacalności. Postawa była mieszaniną pesymizmu, zwątpienia w celowość istnienia i negacji nauki, postępu. Dekadent manifestował zanik chęci życia, biernie zdawał się na los. Stawiał sztukę nad naturalnością, wyrafinowanie na prostotą, chorobę nad zdrowiem. „Choroba końca wieku” objawiała się ucieczką w „sztuczny raj” przez środki odurzające i perwersyjną erotykę. Przykładem dekadenta był Stanisław Przybyszewski – pisał – „Norma to głupota, degeneracja – to geniusz!”.
Modernizm – dążenia do odrębności, nowatorstwa, krytyczny stosunek do tradycji. Podstawę dały filozofie: Artura Schopenhauera i Fryderyka Nietzschego. Pierwszy z nich w dziele „Świat jako wola i wyobrażenie” uważał, że życiu człowieka towarzyszy cierpienie. Popęd życiowy zmusza go do zaspokajania pragnień i ambicji. Aktywność ta przysparza mu klęsk, upokorzeń, niezadowolenia z rzeczywistości, z siebie i lęku przed śmiercią. Człowiek szuka ucieczki przed życiem, które jest pasmem męki. Ukojenie „bólu istnienia” sprowadza się do wyzbycia pożądań; wyzwolenia od świata. Schopenhauer uważał, iż stanem realizującym tę postawę jest nirwana – niebyt. Drugą możliwością była kontemplacja i przeżywanie piękna natury i sztuki. Twórca stał się kapłanem sztuki.
Fryderyk Nietzsche głosił relatywizm poznawczy. Za prawdę uznawał, to co służy życiu. Człowiek z subiektywnych doznań tworzy imaginację świata. Relatywna jest również etyka, która stanowi pochodną ludzkiej natury. W utworze „Tako rzecze Zaratustra” zakwestionował wartości filozofii chrześcijańskiej i demokracji – altruizm, wolność, równość, litość – uważał je za „etykę niewolników”, w nich upatrywał upadek kultury. Domagał się uwolnienia jednostek o wyjątkowej sile wewnętrznej i biologicznej od ograniczeń moralnych. Nadludzie powinni mieć prawo działania „poza dobrem i złem”. Nietsche głosił dwie postawy życiowe: apollińską i dionizyjską. Pierwsza zakładała przeciwstawienie się harmonii, jasności i dążenie do doskonałości zgodnej z normą kulturową. Druga – wewnętrzny konflikt, niepokój, poszukiwanie bujności życia pozbawionego norm.
Henryk Bergson krytykował intelekt, uznawał intuicję za sposób poznawania świata. Zaletami intuicji są: dynamika, zmienność i wyłamywanie się ze schematów. Uważał również że motorem rozwoju człowieka jest wewnętrzna siła – elane vitale. Neoromantyzm – podkreślał związek epoki z tradycją filozoficzną i literacką romantyzmu. Dwie orientacje Młodej Polski – „uspołeczniona” i „wyzwolona” odwoływały się odpowiednio do romantyzmu narodowego i uniwersalistycznego. Pierwsza kontynuowała tradycję polskiej irredenty („Rozdziobią nas kruki, wrony…”), druga kładła nacisk na problemy moralne, estetyczne.