Kiedy myślimy o uwięzieniu kogoś od razu nasuwa się nam obraz klatki. Klatki, z której nikt sie nie wydostanie. Takiej z kratami. Celi ukrytej za grubymi murami. Bo jak inaczej można kogoś uwięzić? Można. Więzienia z słów… Nie zauważamy kiedy sami się w nie dostajemy. To nasze prywatne więzienia. Zamiast krat są słowa – nasze i innych. Nasze, gdyż nikt nie jest doskonały, nie zawsze mówi to, co chciałby powiedzieć, nie zawsze jest to prawda. Później już nie możemy cofnąć tego, co powiedzieliśmy. A inni nie umieją zapomnieć niektórych z naszych słów. Natomiast słowa wypowiedziane przez innych mogą pocieszać ale mogą też i ranić. Wtedy zamykamy sie w sobie, zasłaniamy barierami by inni nie zobaczyli co przeżywamy słysząc niektóre komentarze i słowa. Nieświadomie zamykamy sie w klatce z której wcale nie jest tak łatwo sie wydostać. Niektórzy ludzie niekoniecznie używają tylko słów by zamknąć nas w klatce. Człowiek może nas zastraszyć, zdołować… Nie pozostawić po sobie tylko ran psychicznych ale i fizyczne. W takiej sytuacji jesteśmy przygnębieni, nie chce nam sie żyć. Nie chcemy nawet wydostać się z klatki w której zostaliśmy tak sprytnie zamknięci. Nie chcemy przerwać zmowy milczenia, nie wiązałoby sie to z niczym przyjemnym. Wolimy pozostać zamknięci i poddawać sie losowi, niekoniecznie mamy ochotę i siłę do walki. Podobnie jest, kiedy nasza wielka i jedyna miłość nie jest odwzajemniona. Klatki tworzymy sobie my sami. Nie chcemy by ktoś nas poznał, by wiedział o naszych słabych cechach. Nie mamy ochoty na spotkania z ludźmi wolimy się zaszyć we własnym pokoju, bo tam nikt nas nie zrani. Sami zamykamy się w klatce, dobrowolnie, stopniowo. Nie chcemy sie niej wydostać. Bo po co? Jest nam dobrze z nami samymi. Czasami natomiast ludzie są zbyt nieśmiali żeby zdobyć przyjaciół. Ludzie potrafią być okrutni i wykorzystać słabe cechy kogoś, kto jest sam i nie ma siły sie bronić. Taki kocioł ofiarny. Zamykają go w klatce jak zwierzę, wiedząc że nie ugryzie i znęcając się nad nim udowadniają sobie że oni są silni… Istnieje wiele takich klatek, każdy z nas widzi je na codzień. To jest element naszego życia, jak szkoła czy przyjaciele. Każdy z nas zamyka sie w jakiejś, każdy z nas jest w niej zamykany. Można się z nich wydostać, ale nigdy zupełnie…