Każdy człowiek chce wybrać odpowiednią swoją drogę życiową, chce tak pokierować swoim życiem, aby zapewnić sobie szczęście i dobry byt. Jednak nie zawsze nam to się udaje i nie możemy doprowadzić do obranego celu. Często bywa tak, że spotykamy trudności, które zmuszają nas do przyjęcia postaw nie akceptowanych społecznie. Takim zachowaniem może być bunt, a sprzeciwiać się możemy się przyjętym konwenansom, nieładowi panującemu na świecie, niesprawiedliwości czy złu. Jaką drogę życiową wybieramy w dużej mierze zależy od naszego systemu wartości, od tego, co dla nas samych jest ważne. Dla jednych najważniejsza będzie miłość i będą w stanie dla niej poświęcić wszystko, dla innych priorytetową sprawą będzie dobro ojczyzny, narodu, jeszcze dla inni będą chcieli nieść pomoc ludziom i to będzie dla nich najważniejsze, a także znajdą się osoby, które myślą tylko o sobie.
Przed takimi ważnymi, a także tragicznymi wyborami często stawali bohaterzy literaccy w różnych epokach, którzy to musieli podejmować istotne decyzje i wybierać własną życiową drogę.
Już w literaturze antycznej poznajemy wizerunek odważnej, gotowej do wszelkich poświęceń kobiety. Jest nią Antygona ? bohaterka tragedii Sofoklesa. Została ona oskarżona o złamanie rozkazu króla, z którego wynikało, że wszystkich poległych wrogów, oraz brata dziewczyny Polinejkesa nie wolno było pochować. Kto by się sprzeciwił i postąpił inaczej czekała go śmierć. Nie był to rozsądny i przemyślany rozkaz. Podyktowany był chęcią pokazania bezwzględnej władzy, której nie wolno było się przeciwstawić. W istocie tak było, każdy bał się Kreona, lub było mu to obojętne. Wtedy znalazła się dziewczyna, siostra Polinejkesa, która postanowiła mimo zakazu pochować zwłoki brata, tak jak nakazują święte prawa bogów. Chciała, aby pomogła jej siostra Ismena. Ta jednak pomna kary wyznaczonej, przez Kreona stchórzyła i odmówiła pomocy. Próbowała też nakłonić Antygonę, aby zaniechała swych zamiarów, ponieważ będzie to zgubne dla niej. Ale dzielna dziewczyna nie bała się, wiedziała, że musi spełnić ten obowiązek, który będzie zgodny z jej sumieniem. Podejmując decyzję o pochowaniu zwłok brata nie baczyła na to, że może być złapana, co było równoznaczne ze śmiercią. Poczucie obowiązku i religii były w niej silniejsze niż zachowanie własnego życia. Straże zauważyli ja wtedy, gdy ponownie przyszła na grób brata. Została zaprowadzona do króla jako winna, która sprzeciwiła się jego rozkazowi. Kreon był zaskoczony, że mogła to zrobić Antygona, jego bliska krewna. Pytając czy znała rozkaz próbuje ją jakby usprawiedliwić, dać jej szanse. Lecz Antygona nie bała się prawdy. Odważnie przyznała się do popełnionego czynu. Ta antyczna bohaterka wiedziała, że musispełnić swój obowiązek wobec brata, bez względu na cenę, jaką by miała zapłacić. Dlatego tez nie wyrzekła się niczego, aby siebie uratować. Postępek Antygony był wspaniały, szlachetny i na pewno w żadnym wypadku nie zasługuje na potępienie. Myślę, że w dzisiejszych czasach też znaleźliby się ludzie, którzy w podobnej sytuacji postąpiliby jak Antygona. Analizując różne epoki uważam, że na podstawie romantyzmu najlepiej jest ukazać bohaterów idących własną drogą, którzy stawali przed ważnymi wyborami. Takim przykładem może być Konrad Wallenrod z powieści Adama Mickiewicza, który też nie wybrał w życiu łatwej drogi. Mickiewicz pisząc o beznadziejnej sytuacji Litwy, nękanej przez zakon, pragnął ukazać współczesną mu Polskę, ujarzmioną przez zaborców, której groziło wynarodowienie. Na tle historycznym ukazana jest postać bohaterskiego patrioty, który walczy o ocalenie zagrożonej ojczyzny. Poprzez tragizm Wallenroda, autor ukazał tragedię wielu współcześnie działających wojowników, którzy walczyli o zrzucenie niewoli politycznej. Aby osiągnąć swój cel musieli posługiwać się bronią podstępu i kłamstwa. Główny bohater powieści, chociaż od najmłodszych lat przebywał w zakonie krzyżackim, nie zapomniał o swojej prawdziwej ojczyźnie. Poczucie miłości do narodu, a nienawiść do krzyżaków za wyrządzone krzywdy Litwie pobudzał w nim wajdelota litewski ? Halban. W czasie trwania jednej z bitw zakonu z Litwą, Konrad wraz z Halbanem przeszli na stronę Litwinów. Wziął ich do swojego zamku Książe Kiejstut. Wallenrod w czasie pobytu na dworze Kiejstuta zakochał się w jego córce Aldonie i pojął ją za żonę. Konrad u boku księcia był bardzo dzielnym rycerzem, nie lękał się żadnej walki i niebezpieczeństw, jakie są z nimi związane. Walczył odważnie w obronie ojczyzny nie lękając się śmierci. Gdy walki na otwartym polu nie przyniosły żadnego sukcesu Liwie, a zakon wyrządzał coraz większe krzywdy Litwinom, Konrad postanowił podjąć inny sposób działania, aby obronić ziemie ojczyste. Bohater powieści podjął walkę w celu obalenia wroga za pomocą podstępu. Konrad, aby zrealizować swój plan musiał opuścić Litwę i zdobyć zaufanie i rozgłos wobec zakonu krzyżackiego. Wallenrod był człowiekiem szlachetnym i ofiarnym, który dla dobra ojczyzny wyrzekł się szczęścia osobistego, skazał się na życie wśród wrogów i poświęcił ukochaną kobietę. Bohater Mickiewicza uważał, że dopiero będzie czuł się szczęśliwy, kiedy jego ojczyzna będzie wolna i nie będzie groziło jej niebezpieczeństwo ze strony wroga. Uważał on szczęście ogółu za najważniejsze, a nie szczęście jednostki. Utwór Mickiewicza to nie tylko obraz tragedii polskiego rewolucjonisty, ale także poeta ukazał w nim bezkompromisową, ofiarną miłość do ojczyzny. Konrad jest przykładem patrioty romantycznego, który mści się za krzywdywyrządzone ojczyźnie a zarazem chce doprowadzić do obalenia potęgi wroga od wewnątrz. Do zguby i klęski zakonu pragnie doprowadzić podstępem, zdając sobie sprawę, że czeka go nieunikniona śmierć. Do takich czynów mógł być zdolny tylko człowiek, dla którego najważniejszą i najistotniejszą wartością była ojczyzna. Konrad podszywając się pod rycerza zostaje wielkim mistrzem krzyżackim. Nie robi tego jednak by zdobyć władzę, pieniądze czy sławę. Chce zniszczyć zakon i w ten sposób uwolnić Litwę od nieprzyjaciela. Jako najwyższy wódz, cele prowokuje wojnę z Litwą i dowodzi Krzyżakami w ten sposób, by ponieśli jak największe straty, ułatwiając swoim rodakom zwycięstwo. Poeta, bohatera poematu obdarzył cechami prawdziwie ludzkimi, typowymi dla ludzi prawych i dla czynnych patriotów. Dla dobra ojczyzny rezygnuje z własnego szczęścia, miłości i rodziny. Jego postawa jest odmienna od powszechnie przyjętych, ale konieczna do osiągnięcia zamierzonego celu, dla którego poświęcił życie.
W dramacie Juliusza Słowackiego pt. ?Kordian?, główny bohater również poszedł własną drogą, był buntownikiem i indywidualistą, który gdy znalazł cel w życiu, poświęcił mu się bez reszty. Kordian ? spiskowiec był postacią tragiczną tak jak Wallenrod. Zdecydował się na czy niemoralny ?sprzeczny z tradycją kraju?, w którym nigdy nie mordowano władców. Poeta w utworze przedstawił dzieje Kordiana, młodego poety, który przeistacza się z marzyciela w patriotycznego i rewolucyjnego działacza spiskowego. Bohater po przeistoczeniu wewnętrznym swojej duszy wyjeżdża do Warszawy, gdzie uczestniczy w spisku wobec carowi. Spiskowcy rozważają czy zabójstwo cara utoruje Polsce drogę do niepodległości.
Dochodzą do wniosku, że zabójstwo tyrana miałoby tragiczne konsekwencje dla kraju. Z ich głosowania wynika, że despota nie zostanie zabity. Wówczas ujawnił się Kordian, zaprotestował, był odważny i nie bał się zabić cara. Uważa, że czyn ten otworzy Polsce drogę do wolności. Bohater Słowackiego wspomina Polskę i Litwę jako kraje wolne, twierdzi, że korona Polska nie powinna być oddana carowi. Kordian powiedział, że sam zabije cara. Spiskowcy rozumieli, że chcąc zniszczyć władzę, należałoby również zabić całą jego rodzinę. Byli za słabi, aby to zrobić. Śmierć tyrana nic by nie dała, władzę przejąłby ktoś inny, nastąpiłyby represje, i nic by się nie zmieniło. Kordian stał się patriotą i bojownikiem o wolność narodu, nadal działał w osamotnieniu, ponieważ sam podjął próbę zabicia cara. Bohater odczuwa swoją wielkość i ogromną moc, wierzy w to, że swoim czynem ocali kraj. Chce to zrobić dla narodu, staje samotny do walki w obronie ojczyzny. Pragnie on władzy i chce pokierować ludźmi, aby doprowadzić ich do wolności. Przepojony jest uczuciem miłości do ojczyznyi uczuciem nienawiści do caratu. Gardzi spiskowcami, ponieważ przeciwstawili się jemu. Podejmuje próbę zabicia cara samotnie. Idąc do komnaty tyrana słyszy głosy, które namawiają go do tego czynu, a inne od tego czynu odwracają. Jawi się przed nim Strach i Imaginacja. W jego wyobraźni obecny jest także diabeł, który popycha go do zabójstwa. Kordian pod drzwiami despoty mdleje, ponieważ nie wytrzymał swojego wewnętrznego napięcia, okazał się za słaby, aby zabić władcę. Wierzył w swoją moc, ale został pokonany przez Strach i Imaginację. Różni go to od bohaterów romantycznych. Kiedy znajduje się w domu wariatów, jego poglądy ironizuje diabeł. Kordian przezywa tam wewnętrzne rozterki i jest samotny w swoim wielkim cierpieniu. Jednak nadal przystaje przy swoich poglądach. Nadal uważa, że istotą człowieka jest poświęcenie jednostki dla idei wolności. Szatan chce go od tego odwrócić ukazując mu dwóch wariatów, którzy cierpią za naród. Mimo jego wielkiego osamotnienia i kuszenia przez diabła, aby wyrzekł się swoich poglądów, jest wierny swojej idei wolności. Kordian nie miał nigdy pomysłu na zorganizowane, skuteczne działanie w przeciwieństwie do Konrada Wallenroda, był on samotny i przegrał, a jego klęska nikogo nie ocaliła.
Literatura od wieków ukazuje swych bohaterów idących własną drogą, nie poddających się biernie otaczającej rzeczywistości. Przeważnie są to ludzie o specyficznych charakterach, samotni indywidualiści, mający buntowniczą naturę. Większość z nich przeżywa wewnętrzne rozterki, wybierając swoją drogę życiową. Ich odmienne charaktery powodują, że nie potrafią podporządkować się reszcie społeczeństwa. Przytoczone przeze mnie przykłady literackie dają świadectwo, że istnieją ludzie, którzy potrafią rezygnować z własnych przyjemności i marzeń na rzecz dobra innych.
Bohaterowie literaccy idący własną drogą są godni naśladowania i pochwały. Żyjąc inaczej jak wszyscy są zdolni do poświęceń, wyrzekając się dobra i szczęścia osobistego. Człowiek powinien sam decydować o swoim losie, zaufać swemu sumieniu, oraz rozumowi. Nie powinien ulegać pewnym tendencją, które co jakiś czas się zmieniają, co potwierdza ich niedoskonałość. Podsumowując opisanych bohaterów w swojej pracy mogę powiedzieć, ze podziwiam odwagę Antygony, oraz doceniam poświecenie Wallenroda i Kordiana, ale sam osobiście nie chciałbym podzielić ich losu, gdyż są tragiczne.