We wschodniej Grecji, na skalistym półwyspie Attyka, kilka kilometrów od Morza Egipskiego, leżały Ateny. Państwo ateńskie było pierwszym krajem na świecie , w którym uchwalono ustrój zwany demokracją. Polegał on na tym , że o sprawach państwa decydowali większością głosów wszyscy obywatele. I właśnie do tego ustroju Ateńczycy starali się przygotować dzieci.
O życiu lub śmierci noworodka decydował jego ojciec .Ludzie ubodzy często porzucali swe dzieci , zwłaszcza dziewczynki, na przykład na ulicznej stercie śmieci. Czasami troskliwie zawijali niemowlę w pieluchy i wkładali do koszyka, mając nadzieję, że ktoś weźmie ich dziecko na wychowanie. Jeśli nikt się nad nim nie ulitował, czekała je śmierć.
Dzieci bawiły się grzechotkami, drewnianymi zwierzątkami, kręcącymi się bąkami oraz lalkami, które miały mebelki i wózki. Istniały lalki ruszające rękami i nogami, a także takie, które gwizdały, kiedy im się dmuchnęło w otwór w głowie.
Do siódmego roku życia dziećmi zajmowała się matka. Potem chłopcy szli do szkoły , – która niewiele przypominała dzisiejszą. Mieściła się na powietrzu , na przykład między kolumnami jakieś budowli, a nauczyciel prowadził zajęcia najwyżej na kilku uczniów. Do szkoły uczęszczał prawie każdy wolny Ateńczyk. Uczył się w niej czytania, pisania i rachunków , a po kilku latach – greckiej historii i literatury, często także przemawiania, śpiewu oraz gry na jakimś instrumencie. Po lekcjach gimnastykował się wraz z kolegami : ćwiczył biegi, skoki, boks, zapasy, rzut dyskiem i oszczepem.
Ateńczykom zależało na wychowaniu mądrego obywatela, sprawnego mężczyzny, człowieka wszechstronnego, który będzie zarazem piękny i dobry. Na ogół nauka w ateńskiej szkole trwała do ukończenia przez chłopca 18 lat. Potem odbył on dwuletnią służbę wojskową. Dopiero po u jej zakończeniu uważano go za pełnoprawnego obywatela.
W przeciwieństwie do chłopców, dziewczęta w Atenach nie chodziły do szkoły.
Pozostawały w domu, gdzie pod okiem matki lub babci wprawiały się w gotowaniu , przędzeniu i tkaniu. Najczęściej wychodziły za mąż w wieku 15 lat, za mężczyznę wybranego im przez ojca.